reklama
reklama

Terespol : Gigant w żenującym poślizgu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Terespol : Gigant w żenującym poślizgu - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje bialskie Spółka giełdowa rozpoczęła we wrześniu prace remontowe na przejeździe kolejowym w Terespolu, które miały zakończyć się po miesiącu. W ubiegły piątek pod presją burmistrza Jacka Danieluka wykonawca obiecał, że za kilka dni prowizorycznie zabezpieczy drogę i umożliwi tam ruch samochodów.
reklama

Dogodny dla wielu terespolan wjazd i wyjazd z miasta poprzez ul. Wojska Polskiego został na miesiące zablokowany ze względu na ślimaczące się finalne prace przy modernizacji linii kolejowej Terespol-Biała Podlaska. We wrześniu wydawało się, że roboty szybko zostaną zakończone, gdy PKP Polskie Linie Kolejowe SA obwieściły, że na miesiąc zostaje zamknięty terespolski przejazd kolejowy.

Wcześniej zostały tam zainstalowane nowe rogatki, sygnalizatory świetlne i strażnica przejazdowa. Przebudowano urządzenia sterujące ruchem pociągów. Przy torach położono płyty przejazdowe. Firma Trakcja miała za zadanie do 28 października przełożyć instalację wodociągową oraz zbudować przyłącze kanalizacji deszczowej i położyć nową nawierzchnię drogowej na przejeździe i dojeździe do niego. Było to niewielkie zadanie dla dużej spółki giełdowej, która przebudowuje m.in. warszawskie dworce kolejowe i podpisała kontrakt na wykonanie zapory na granicy Litwy z Białorusią.

 

Przesuwanie terminów

Jednak pod koniec października Trakcja SA obwieściła, że musi przesunąć termin zakończenia prac na listopad. W komunikacie wyjaśniła, że trwający stan wyjątkowy oraz rozwój pandemii Covid-19 uniemożliwiły prowadzenie zaplanowanych prac. 

 

- W związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego doszło do wstrzymania i znacznego spowolnienia robót w tym obszarze. Ponadto z uwagi na rozwój epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 i dużego wzrostu zachorowań doszło do znacznego ograniczenia potencjału wykonawczego – brzmiał komunikat spółki Trakcja SA.

 

Mijały tygodnie, a terespolanie denerwowali się na objeździe wąską ul. Kodeńską, gdzie łatwo było o potrącenia rowerzystów i pieszych. Później PKP PLK zapowiadały, że przy dobrej pogodzie roboty zakończą się na początku grudnia. Burmistrz Terespola wielokrotnie interweniował u wykonawcy, apelując choćby o umożliwienie doraźnego przejazdu ul. Wojska Polskiego.

 

Obietnice po raz kolejny

 

Burmistrz powiedział nam, że w piątek zwołał naradę roboczą w sprawie tymczasowego otwarcia przejazdu kolejowego w ciągu ul. Wojska Polskiego. Przy minusowych temperaturach nie ma możliwości pokrycia remontowanej drogi dywanikiem asfaltowym. Nieczynne są wytwórnie masy bitumicznej. Z zapasów miejskich obiecano pożyczyć wykonawcy destrukt asfaltowy, czyli materiał z frezowania warstwy ścieralnej podczas napraw i modernizacji dróg.

 

- Przedstawiciele Trakcji SA zobowiązali się do pokrycia tym destruktem asfaltowym skrzyżowania ul. Wojska Polskiego z linią kolejową. Zarząd Dróg Wojewódzkich wyraził pozytywną opinię dla takiego rozwiązania, pod warunkiem naprawienia ubytków w trakcie użytkowania ulicy – informuje burmistrz.

 

Dodaje, że przy zdecydowanym stanowisku PKP PLK wykonawca zobowiązał się do niezwłocznego rozpoczęcia prac w obecnym tygodniu.

 

- Jeśli nie będzie mrozów, w ciągu trzech dni zostanie przygotowana jezdnia. Życzliwy nam Zarząd Dróg Wojewódzkich zapowiedział, że wyrazi zgodę na otwarcie ul. Wojska Polskiego. Uzgadniana jest nowa organizacja ruchu – relacjonuje Jacek Danieluk.

 

Dodaje, że po ustaniu zimowych warunków przejazd zostanie ponownie zamknięty, by wreszcie została wykonana trwała nawierzchnia ulicy. Za kilka lat ten przejazd ma zostać ostatecznie zlikwidowany, gdy obok dworca zostanie wybudowany tunel.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama